Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2020-09-30 09:46:17 FruhlingInParis Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-09-23 Posty: 8 Temat: Facet mi nie ufa, jak to zmienić?Cześć, piszę bo nie wiem co mam zrobić i jak pokazać ze naprawdę nie kłamię i można mi ufać. Z byłym facetem mamy dziecko. Od miesiąca jestem w związku z nowym facetem, w sumie to znajomy mojego byłego i przez niego się poznaliśmy. Były mnie źle traktował, ten obecny zawsze stawał w mojej obronie i tak się to w sumie wszystko zaczęło. Jest starszy ode mnie a ja jestem młoda i podobno ładna. Widzę ze on mi nie ufa, myśli ze coś kombinuję i go okłamuję. Nie mieszkamy razem na razie, ja z dzieckiem jestem u rodziców. Sytuacja wyglada tak, wieczorem usypiam dziecko i przeważnie usypiać już razem z nim. Potem budzę się o 1,2 w nocy i dzwonię to obecnego partnera bo widzę ze dzwonił do mnie o 22 np kiedy ja uśpiła się z dzieckiem. Telefon mam w innym pokoju bo tam gdzie śpimy nie mam kompletnie zasięgu i nawet nie będę miała śladu ze ktoś do mnie dzwonił. No i jak oddzwaniam o tej 1 czy 2 to on myśli ze ja dopiero do domu wróciłam, ze pewnie byłam na jakiejś imprezie i go okłamuję a to nieprawda. Ja nie mam żadnych znajomych, mam tylko jego i dziecko. Wiem ze to może dla niego dziwnie trochę wyglądać, pewnie sama uważałabym ze to jest troche podejrzane gdyby ktoś mi się tak tłumaczył. Ale jestem w stosunku do niego w 100% szczera i uczciwa. Może dlatego on mi nie ufa bo wie ze jestem trochę popyrtana i wie co odwalałam w przeszłości; poza tym nasze pierwsze spotkanie odbyło się jak byłam jeszcze w związku z moim ex w tajemnicy przed nim i to chyba tez złe o mnie świadczy. Nie wiem co mam teraz zrobić i jak sprawić żeby on mi zaufał. On daje mi to czego kilka lat poszukiwałam, związek z nim jest spełnieniem moich marzeń i naprawdę nie mam potrzeby żeby kombinować i go okłamywać, jest dla mnie wszystkim i nie wyobrażam sobie odwalić w stosunku do niego coś złego. Tylko jak go do tego przekonać? 2 Odpowiedź przez Zielony_Domek 2020-09-30 09:50:45 Zielony_Domek Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-29 Posty: 2,973 Wiek: 39 Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić? Nic nie zrobisz, początek związku i brak zaufania, nie wróży to będzie się raczej pogłębiał, z jego strony. Spokój wewnętrzny trzeba sobie po prostu wypracować przez trud. 3 Odpowiedź przez FruhlingInParis 2020-09-30 10:40:10 FruhlingInParis Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-09-23 Posty: 8 Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić? Zielony_Domek napisał/a:Nic nie zrobisz, początek związku i brak zaufania, nie wróży to będzie się raczej pogłębiał, z jego tak nie mam znajomych żadnych, sama nigdzie nie wychodzę, siedzę tylko z dzieckiem i niedługo idę do normalnej sumie to go rozumiem bo wtedy co się z nim spotkałam pierwszy raz tak jak pisałam byłam jeszcze w związku z byłym i wie ze wtedy naściemniałam byłemu. Może uważa ze jemu tez tak będę kłamać? Ze ściemnianie przychodzi mi z łatwością? A były jeszcze opowiada wszystkim kłamstwa na mój temat, ze go zdradzałam, ze będąc z dzieckiem jak on był w pracy to przyprowadzałam sobie facetów do mieszkania co nie jest prawdą. Faktem jest natomiast to ze zarabiałam ciałem (nie jako prostytutka) i miałam kontakt z wieloma facetami pracując tak ale seksu za pieniądze nie uprawiałam nigdy. On o tym wie. Dla niego zrezygnowałam. No i teraz te sytuacje z tym spaniem i oddzwanianiem w środku nocy wyglądają dziwnie. Może z czasem zaufa mi? Może jak już zamieszkamy razem to się zmieni? Zobaczy ze ja faktycznie nie mam żadnych znajomych a jak gadam przez telefon to tylko z nim albo z babcią i rodzicami. Z innymi osobami nie mam kontaktu. 4 Odpowiedź przez Lady Loka 2020-09-30 10:46:19 Lady Loka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Ciasteczkowa Morderczyni Zarejestrowany: 2016-08-01 Posty: 17,019 Wiek: w sam raz. Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić? FruhlingInParis napisał/a: Zobaczy ze ja faktycznie nie mam żadnych znajomych a jak gadam przez telefon to tylko z nim albo z babcią i rodzicami. Z innymi osobami nie mam swiadoma tego, ze brak znajomych NIE jest zdrowym objawem? Przed napisaniem odpowiedzi skonsultuj się z lekarzem lub zawieszone. 5 Odpowiedź przez Cyngli 2020-09-30 10:47:58 Cyngli Gość Netkobiet Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić? FruhlingInParis napisał/a:Cześć, piszę bo nie wiem co mam zrobić i jak pokazać ze naprawdę nie kłamię i można mi ufać. Z byłym facetem mamy dziecko. Od miesiąca jestem w związku z nowym facetem, w sumie to znajomy mojego byłego i przez niego się poznaliśmy. Były mnie źle traktował, ten obecny zawsze stawał w mojej obronie i tak się to w sumie wszystko zaczęło. Jest starszy ode mnie a ja jestem młoda i podobno ładna. Widzę ze on mi nie ufa, myśli ze coś kombinuję i go okłamuję. Nie mieszkamy razem na razie, ja z dzieckiem jestem u rodziców. Sytuacja wyglada tak, wieczorem usypiam dziecko i przeważnie usypiać już razem z nim. Potem budzę się o 1,2 w nocy i dzwonię to obecnego partnera bo widzę ze dzwonił do mnie o 22 np kiedy ja uśpiła się z dzieckiem. Telefon mam w innym pokoju bo tam gdzie śpimy nie mam kompletnie zasięgu i nawet nie będę miała śladu ze ktoś do mnie dzwonił. No i jak oddzwaniam o tej 1 czy 2 to on myśli ze ja dopiero do domu wróciłam, ze pewnie byłam na jakiejś imprezie i go okłamuję a to nieprawda. Ja nie mam żadnych znajomych, mam tylko jego i dziecko. Wiem ze to może dla niego dziwnie trochę wyglądać, pewnie sama uważałabym ze to jest troche podejrzane gdyby ktoś mi się tak tłumaczył. Ale jestem w stosunku do niego w 100% szczera i uczciwa. Może dlatego on mi nie ufa bo wie ze jestem trochę popyrtana i wie co odwalałam w przeszłości; poza tym nasze pierwsze spotkanie odbyło się jak byłam jeszcze w związku z moim ex w tajemnicy przed nim i to chyba tez złe o mnie świadczy. Nie wiem co mam teraz zrobić i jak sprawić żeby on mi zaufał. On daje mi to czego kilka lat poszukiwałam, związek z nim jest spełnieniem moich marzeń i naprawdę nie mam potrzeby żeby kombinować i go okłamywać, jest dla mnie wszystkim i nie wyobrażam sobie odwalić w stosunku do niego coś złego. Tylko jak go do tego przekonać?To on ma problem, nie Ty. Jedyne, co mądrego możesz zrobić, to zakończyć relację z tym człowiekiem, bo będzie tylko gorzej z drogą, taka izolacja, jaką sobie fundujesz, może się odbić niekorzystnie na Twoim zdrowiu i życiu. Nie jest zdrowe i normalne W OGÓLE nie mieć znajomych i siedzieć tylko w domu z dzieckiem. Oszalejesz. 6 Odpowiedź przez FruhlingInParis 2020-09-30 11:28:49 FruhlingInParis Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-09-23 Posty: 8 Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić?To nie jest tak ze ja nagle nie mam znajomych, po prostu nigdy ich nie miałam. Ani w dzieciństwie, ani jako nastolatka, ani teraz. Ale to prawda, nie jestem normalna, mam zaburzenia osobowości. Nie zakończę tej relacji, nie zrobię tego bo kocham go najbardziej na świecie i chce z kim być. Zazdrość nie jest problemem dla mnie, nie przeszkadza mi to ze ktoś jest o mnie zazdrosny tylko chciałabym żeby był pewien ze nie oszukam go, nie zdradzę i nic nie odwalę. 7 Odpowiedź przez Lady Loka 2020-09-30 11:42:33 Lady Loka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Ciasteczkowa Morderczyni Zarejestrowany: 2016-08-01 Posty: 17,019 Wiek: w sam raz. Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić? FruhlingInParis napisał/a:To nie jest tak ze ja nagle nie mam znajomych, po prostu nigdy ich nie miałam. Ani w dzieciństwie, ani jako nastolatka, ani teraz. Ale to prawda, nie jestem normalna, mam zaburzenia osobowości. Nie zakończę tej relacji, nie zrobię tego bo kocham go najbardziej na świecie i chce z kim być. Zazdrość nie jest problemem dla mnie, nie przeszkadza mi to ze ktoś jest o mnie zazdrosny tylko chciałabym żeby był pewien ze nie oszukam go, nie zdradzę i nic nie z nim w zwiazku miesiac. To, ze twierdzisz, ze kochasz go najbardziej na swiecie tez nie jest dobrym te zaburzenia? Przed napisaniem odpowiedzi skonsultuj się z lekarzem lub zawieszone. 8 Odpowiedź przez Misinx 2020-09-30 11:46:17 Misinx Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-10-24 Posty: 5,249 Wiek: 50 Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić? Ta wasza relacja już na początku jest kompletnie popieprzona. Czarno to widzę. Robisz coś względem swoich zaburzeń osobowości ? Jakaś terapia ? Zgniłe jajko (nie JAJKA) 9 Odpowiedź przez Beyondblackie 2020-09-30 11:52:06 Beyondblackie Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-10-04 Posty: 8,759 Wiek: Czterdziesci lat minelo... Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić? Brak zaufania po miesiącu związku jest znakiem ostrzegawczym. Twierdzenie, że się kocha kogoś po miesiącu też normalne nie jest. Pozwolę sobie stwierdzić, że z obojgiem was jest coś nie w on na forum nie jest, skomentowac moge tylko Ciebie w wiekszym zakresie. Wydajesz sie osoba, która ma skrajne emocje, jest impulsywna, bardzo obawiajaca sie samotności. Ty tego czlowieka nie kochasz, choć tak Ci się wydaje, Ty się go uwiesilaś z desperacji. Cokolwiek by nie zrobil, nawet jakby w domu zaczął Cię zamykać z zazdrości, to byłoby dla Ciebie powodem, że jemu zależy, a nie przejawem wiem jakie masz zaburzenia, ale z tego co opisalaś, to brzmi mi to jak borderline. Ty się wogóle leczysz? 10 Odpowiedź przez CatLady 2020-09-30 13:13:39 Ostatnio edytowany przez CatLady (2020-09-30 13:14:14) CatLady Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-13 Posty: 4,814 Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić? FruhlingInParis napisał/a:Cześć, Sytuacja wyglada tak, wieczorem usypiam dziecko i przeważnie usypiać już razem z nim. Potem budzę się o 1,2 w nocy i dzwonię to obecnego partnera bo widzę ze dzwonił do mnie o 22 np kiedy ja uśpiła się z dzieckiem. Telefon mam w innym pokoju bo tam gdzie śpimy nie mam kompletnie zasięgu i nawet nie będę miała śladu ze ktoś do mnie dzwonił. No i jak oddzwaniam o tej 1 czy 2 to on myśli ze ja dopiero do domu wróciłam, ze pewnie byłam na jakiejś imprezie i go okłamuję a to nieprawda. Nie wiem co mam teraz zrobić i jak sprawić żeby on mi zaufał. ?Ciekawe jak on to sobie wyobraża. Masz małe dziecko. Jak idziesz na rzekomą imprezę to zostawiasz dziecko same, czy zabierasz je że sobą? Co za idiota, za przeproszeniem. Jak dziecko usypiasz to chyba jasne że telefonu nie bierzesz że sobą i że nie będziesz w tym samym czasie z nim da się udowodnić, że nie jesteś jeleniem. Nie da się udowodnić niewinności. Na Twoim miejscu nawet bym nie próbowała. Podziękuj panu za znajomość. Pomyśl, on Ci zupełnie nie ufa i próbuje kontrolować, a nawet nie mieszkacie że sobą. Jeśli on ma Ciebie za jakąś puszczalską kłamczuchę to po co z Tobą jest? 11 Odpowiedź przez acine 2020-09-30 13:41:06 acine Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-09-09 Posty: 140 Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić?nie ufa ci bo sam wie ze zdradzilas z nim swojego exa. moze nie planowal z toba nic powaznego a teraz sie zaangazowal i dlatego stal sie zazdrosny. Jak pojdziesz do pracy to sie zacznie dopiero jazda. "a co to za kolega?" a "czemu tak pozno z pracy?" itp. Wy sie zniszczycie. 12 Odpowiedź przez FruhlingInParis 2020-09-30 13:47:32 FruhlingInParis Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-09-23 Posty: 8 Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić?Mam borderline, zgadza się. Chodziłam na terapię ale musiałam zrezygnować bo nie miałam pieniedzy żeby płacić za terapie, a teraz muszę pracować żeby zarobić na siebie i dziecko, nie jestem osobą wykształconą wiec tez jest trochę ciężko...Ja go rozumiem bo w poprzednim związku ja byłam chorobliwie zazdrosna robiąca awantury o każda minutę spóźnienia i izolowałam go od ludzi. Potem ja znormalnialam po terapii a on zaczął mnie traktować jak śmiecia. Do pracy idę pracować a nie szukać znajomych. Zawsze byłam odludkiem i to się chyba nie zmieni. Chociaż ten obecny tak trochę mnie wyciąga do ludzi, poznaje ze swoimi znajomymi i za każdym razem powtarza mi ze jest przy mnie i żebym się nie denerwowała i ze rozumie ze to dla mnie trudne. 13 Odpowiedź przez Ajko 2020-09-30 13:48:50 Ajko Przyjaciółka Forum Aktywny Zarejestrowany: 2019-11-15 Posty: 2,375 Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić?Misinx, Beyondblackie, CatLady dobrze ci napisali. Ładujesz sie w kolejny związek gdzie będziesz źle traktowana. Przecież to co robi ten "cudowny koleś" to jest forma manipulacji, a po twoim wpisie widać, ze działa na ciebie idealnie. Jesteś przepełniona toksycznym wstydem, pewnie nawet wierzysz, że typ ma rację. Naprawdę tego dla siebie chcesz ciągłego poczucia winy? Nie wiem jaki był niedobry ten poprzedni partner, ale może tak zły, że teraz każdy inny wydaje ci się ciepły, cudowny i dobry mimo tego, że już się zapowiada problematycznie. Wiadomo, że nie o takie porady ci chodzi, chciałabyś byśmy ci podali rozwiązanie jak sprawić by twój partner był z ciebie zadowolony. Nie na tym polega związek, Na ciągłym tłumaczeniu się, poczuciu winy, umniejszaniu siebie, radości z każdego ochłapu czułości i dobroci, robieniu z ciebie tej złej, puszczalskiej. 14 Odpowiedź przez Misinx 2020-09-30 13:53:37 Misinx Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-10-24 Posty: 5,249 Wiek: 50 Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić? FruhlingInParis napisał/a:Mam borderline, zgadza się. Chodziłam na terapię ale musiałam zrezygnować bo nie miałam pieniedzy żeby płacić za terapie, a teraz muszę pracować żeby zarobić na siebie i dziecko, nie jestem osobą wykształconą wiec tez jest trochę ciężko...Ja go rozumiem bo w poprzednim związku ja byłam chorobliwie zazdrosna robiąca awantury o każda minutę spóźnienia i izolowałam go od ludzi. Potem ja znormalnialam po terapii a on zaczął mnie traktować jak śmiecia. Do pracy idę pracować a nie szukać znajomych. Zawsze byłam odludkiem i to się chyba nie zmieni. Chociaż ten obecny tak trochę mnie wyciąga do ludzi, poznaje ze swoimi znajomymi i za każdym razem powtarza mi ze jest przy mnie i żebym się nie denerwowała i ze rozumie ze to dla mnie w dużym mieście ? Spróbuj poszukać terapii na NFZ. Wiem, że to nie jest łatwe i często trzeba odczekać w kolejce, ale nie rezygnuj. Zgniłe jajko (nie JAJKA) 15 Odpowiedź przez CatLady 2020-09-30 15:06:44 Ostatnio edytowany przez CatLady (2020-09-30 15:08:03) CatLady Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-13 Posty: 4,814 Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić? acine napisał/a:nie ufa ci bo sam wie ze zdradzilas z nim swojego sam jakim jest kolegą skoro za plecami kumpla brał się za jego dziewczynę?Na tą sytuację można patrzeć z dwóch że on ma rację że jest podejrzliwy wobec Ciebie, bo się z nim spotkałaś za plecami ówczesnego chłopaka - ale przecież on sam nie jest lepszy. Spotkał się z dziewczyną swojego kumpla za jego plecami. Jak się ma takich przyjaciół to już nie trzeba mieć z niego materiał na partnera ani na przyjaciela. 16 Odpowiedź przez Cyngli 2020-09-30 16:07:12 Cyngli Gość Netkobiet Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić?Oboje macie problemy ze sobą. Pytanie, czy zamieciecie je pod dywan, czy rozwiążecie... 17 Odpowiedź przez FruhlingInParis 2020-09-30 18:21:34 FruhlingInParis Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-09-23 Posty: 8 Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić?Na razie mieszkam u rodziców w małej wiosce, kasy tez za bardzo nie mam żeby dojechać gdzieś dalej a od nich nie będę ciągnąć pieniędzy, już i tak dużo pomagają. Nie zawalę terapii na pewno bo wiem jakie to ważne tylko obecnie no naprawdę nie mam obecnego tez się przecież nie przeprowadzę z dzieckiem nie mając pracy i pieniędzy mimo że on by chciał i sam mi to proponował. On tez nie robi mi jakiś awantur czy coś, spokojnie do mnie mówi i pyta po prostu, ja mu wyjaśniam i on to przyjmuje, nie ma z jego strony żadnych wyzwisk, szantaży czy gróźb do mnie. Może to ja wyolbrzymiam ze on mi nie ufa? Sama już nie wiem. 18 Odpowiedź przez CatLady 2020-09-30 19:29:51 CatLady Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-13 Posty: 4,814 Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić? FruhlingInParis napisał/a:Może to ja wyolbrzymiam ze on mi nie ufa? Sama już nie tak bardzo sama sobie nie ufasz? Cos musi być nie tak skoro tu napisałaś. Wszyscy Ci w miare zgodnie napisali, że facet jest kontrolujący i zazdrosny, a Ty teraz próbujesz go bronić. O co Ci chodzi?Skoro nie wyzywa, a Tobie pasauje spowiadanie się z każdej minuty, to z nim bądź, nie ma problemu. 19 Odpowiedź przez Olinka 2020-10-01 02:27:25 Olinka Redaktor Naczelna Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-12 Posty: 45,376 Wiek: Ani dużo, ani mało, czyli w sam raz ;) Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić? Jeśli nie masz sobie nic do zarzucenia, to jego brak zaufania i zazdrość jest wyłącznie JEGO problemem. Przecież nie możesz odpowiadać za to, że wyobraźnia podpowiada mu coś innego niż dzieje się w rzeczywistości czy też nie radzi sobie z podejrzliwością i emocjami. To co jest jednak szczególnie niepokojące, a na co poprzednicy zwrócili już uwagę, to Twój brak krytycznego spojrzenia na to, co się dzieje. Ty, owszem, na pytanie partnera dlaczego nie odebrałaś telefonu jak najbardziej możesz zgodnie z prawdą odpowiedzieć, ale równie dobrze możesz nie odpowiadać, jeśli czujesz się jak na przesłuchaniu, a już czucie się winną za to, że szczera odpowiedź okazuje się dla drugiej osoby mało wiarygodna, wskazuje, że jesteś poddawana manipulacji. Nie chcę Cię straszyć, ale mi zapaliłaby się czerwona lampka. Uwierz, że każda przemoc zaczyna się pozornie niewinnie - teraz zmuszona jesteś, by udowadniać, że nie jesteś wielbłądem, a za jakiś czas sama będziesz się zastanawiać czy aby na pewno. "Nie czyń samego siebie przedmiotem kompromisu, bo jesteś wszystkim, co masz." (Janis Joplin)[olinkowy status to już historia, z niezależnych ode mnie przyczyn technicznych właściwy zobaczysz dopiero w moim profilu ] 20 Odpowiedź przez madoja 2020-10-01 08:19:27 Ostatnio edytowany przez madoja (2020-10-01 08:20:19) madoja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-08 Posty: 2,440 Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić? Trochę nie rozumiem czemu wszyscy wsiedli na tego zdaniem to faktycznie wygląda dziwnie, gdybym dzwoniła do kogoś wieczorem, on by nie odbierał i oddzwaniał o 2 w nocy. I to jakaś powtarzająca się sytuacja. Do tego wie, że zdradzałaś ex oraz "odwalałaś numery" (nie napisałaś jakie, tylko że o tym wie). Ja tez bym na jego miejscu uznała że kręcisz. I wszystkie dziewczyny które tak hejtują na tego faceta, pisałyby co innego, gdyby był tu post jakiejś kobiety o tym, że notorycznie jej facet nie odbiera a oddzwania w 2 w nocy i tłumaczy się tym że spał. Rozumiem że raz taka sytuacja, ale skoro się powtarza to jest bardzo podejrzane. 21 Odpowiedź przez CatLady 2020-10-01 11:29:01 CatLady Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-13 Posty: 4,814 Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić? Madoja, oni tego jej eksa oboje zdradzali. Ona jako jego dziewczyna, on jako jego się z jednym: jak ma oddzwaniać o 2 w nocy, to lepiej poczekać do rana. 22 Odpowiedź przez acine 2020-10-01 11:55:34 acine Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-09-09 Posty: 140 Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić? CatLady napisał/a:Madoja, oni tego jej eksa oboje zdradzali. Ona jako jego dziewczyna, on jako jego się z jednym: jak ma oddzwaniać o 2 w nocy, to lepiej poczekać do ale jest jakas roznica miedzy zdradzaniem dziewczyny a zdradzaniem przyjaciela. Dzisiaj zreszta przyjaciel to bardzo mgliste okreslenie bo tam chyba nawet nie bylo prawdziwej przyjazni miedzy tymi dwoma facetami. 23 Odpowiedź przez Lucyfer666 2020-10-01 12:13:26 Lucyfer666 Net-facet Nieaktywny Zawód: UX Designer Zarejestrowany: 2015-10-23 Posty: 7,240 Wiek: 30 Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić? Zaufanie to nie pstryczek historii jasno pokazuje, że facet wie co robi zachowując dystans. The voice of the dead cannot be stopped. 24 Odpowiedź przez Olinka 2020-10-01 12:53:36 Olinka Redaktor Naczelna Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-12 Posty: 45,376 Wiek: Ani dużo, ani mało, czyli w sam raz ;) Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić? Oczywiście, że to co miało miejsce wcześniej może rzucać jakieś światło i wywoływać podejrzliwość, ale skoro obecnie nie dzieje się nic, co mogłoby burzyć jego zaufanie, to jest to jego problem. Przede wszystkim jednak wiedząc z kim się wiąże, wiedział też jakie ponosi ryzyko. Podjął określoną decyzję, a teraz już tylko ponosi jej konsekwencje. Można więc zapytać: po co się z Autorką wiązał, jeśli teraz wariuje, a całkiem logiczne wyjaśnienia go nie przekonują? "Nie czyń samego siebie przedmiotem kompromisu, bo jesteś wszystkim, co masz." (Janis Joplin)[olinkowy status to już historia, z niezależnych ode mnie przyczyn technicznych właściwy zobaczysz dopiero w moim profilu ] 25 Odpowiedź przez acine 2020-10-01 13:01:26 Ostatnio edytowany przez acine (2020-10-01 13:02:58) acine Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-09-09 Posty: 140 Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić? Olinka napisał/a:Oczywiście, że to co miało miejsce wcześniej może rzucać jakieś światło i wywoływać podejrzliwość, ale skoro obecnie nie dzieje się nic, co mogłoby burzyć jego zaufanie, to jest to jego problem. Przede wszystkim jednak wiedząc z kim się wiąże, wiedział też jakie ponosi ryzyko. Podjął określoną decyzję, a teraz już tylko ponosi jej konsekwencje. Można więc zapytać: po co się z Autorką wiązał, jeśli teraz wariuje, a całkiem logiczne wyjaśnienia go nie przekonują?Olinko, ale to jest tak samo jak w romansach, ludzie na poczatku mowia ze sa tylko dla seksu ze soba a pozniej jakos tak sie dzieje ze sie angazuja emocjonalnie. tu tez moglo tak byc, koles chcial zaliczyc panne swojego przyjaciela ( ktory niegdy przyjacielem nie byl ale kumplem do wychodzenia na imprezy i ewentualnym rywalem kto wiecej wyrwie ) a pozniej pomyslal ze sobie troche na niej "pojezdzi" ale sie zaangazowal emocjonalnie no i tutaj to juz jest dla niego nie halo bo pojawiaja sie rozne dziwne objawy 26 Odpowiedź przez FruhlingInParis 2020-10-01 14:35:51 FruhlingInParis Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-09-23 Posty: 8 Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić?Oni nie byli przyjaciółmi ani nawet w sumie kolegami tez nie... Ot, tacy znajomi, cześć cześć i do widzenia. Czasem trochę pogadali bo mieli wspólnych kolegów ale oni kolegami nie byli, więcej ja z nim gadałam. Jak były do mnie robił jakieś akcje to tamten zawsze stawał w mojej obronie a były się wkurzał ze ma czelność się wpieprzac jak to nie jego sprawa i nie raz tez były tamtemu nawrzucał. Chociaż komu on nie nawrzucał jak każdy był dla niego idiotą, debilem i gorsze, zwłaszcza ja. Moje dotychczasowe życie nie przedstawia mnie w dobrym świetle, raczej ukazuje moją niestabilność i chwiejność. Chce być z tym obecnym i nie chciałabym pod żadnym pozorem go skrzywdzić. Tylko on wie jakie numery potrafiłam odwalić i boi się ze ja w każdej chwili mogę coś odwalić i jeszcze mam długi i komornika za głupoty które zrobilam kilka lat temu. Nie dziwię mu się że się boi bo prawdę powiedziawszy to czasem sama się boje siebie co w danej chwili mi do głowy wpadnie ale wiem ze dam z siebie wszystko żeby być choć względnie normalną i nie zawieść obecnego partnera. 27 Odpowiedź przez Misinx 2020-10-01 14:56:00 Misinx Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-10-24 Posty: 5,249 Wiek: 50 Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić? FruhlingInParis napisał/a:Oni nie byli przyjaciółmi ani nawet w sumie kolegami tez nie... Ot, tacy znajomi, cześć cześć i do widzenia. Czasem trochę pogadali bo mieli wspólnych kolegów ale oni kolegami nie byli, więcej ja z nim gadałam. Jak były do mnie robił jakieś akcje to tamten zawsze stawał w mojej obronie a były się wkurzał ze ma czelność się wpieprzac jak to nie jego sprawa i nie raz tez były tamtemu nawrzucał. Chociaż komu on nie nawrzucał jak każdy był dla niego idiotą, debilem i gorsze, zwłaszcza ja. Moje dotychczasowe życie nie przedstawia mnie w dobrym świetle, raczej ukazuje moją niestabilność i chwiejność. Chce być z tym obecnym i nie chciałabym pod żadnym pozorem go skrzywdzić. Tylko on wie jakie numery potrafiłam odwalić i boi się ze ja w każdej chwili mogę coś odwalić i jeszcze mam długi i komornika za głupoty które zrobilam kilka lat temu. Nie dziwię mu się że się boi bo prawdę powiedziawszy to czasem sama się boje siebie co w danej chwili mi do głowy wpadnie ale wiem ze dam z siebie wszystko żeby być choć względnie normalną i nie zawieść obecnego mocno kciuki, żeby Ci się udało Zgniłe jajko (nie JAJKA) 28 Odpowiedź przez JaJakoJa 2020-10-03 12:08:05 JaJakoJa Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-07-26 Posty: 532 Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić? Beyondblackie napisał/a:Brak zaufania po miesiącu związku jest znakiem jest znakiem, że masz do czynienia z osobą myślącą. Na zaufanie trzeba stan na początku związku jest stanem nieokreślonym - ani ufam, ani nie ufam, dopóki nie dostanę powodów do jednego lub tym przypadku brak zaufania jest rzeczą oczywistą, bo mamy panią z zaburzoną osobowością (która sama sobie nie ufa!), która była prostytutką (a teraz dorabia do tego teorię, że niby nie, bo coś - pewnie mamy do czynienia ze sponsorowaną, cichodajką albo cyberprostytutką), która zdradzała poprzedniego faceta, także z obecnym. Gdyby miał do niej zaufanie, to byłby kretynem. "Tolerancja represywna to uzasadnienie dominacji niewielkiej, świadomej swoich celów i dobrze zorganizowanej mniejszości nad rozbitym, upokorzonym, nie potrafiącym bronić własnego systemu wartości społeczeństwem".Ideolog Nowej Lewicy, niemiecki komunista Herbert Marcuse. 29 Odpowiedź przez acine 2020-10-03 12:32:21 acine Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-09-09 Posty: 140 Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić? JaJakoJa napisał/a:Beyondblackie napisał/a:Brak zaufania po miesiącu związku jest znakiem jest znakiem, że masz do czynienia z osobą myślącą. Na zaufanie trzeba stan na początku związku jest stanem nieokreślonym - ani ufam, ani nie ufam, dopóki nie dostanę powodów do jednego lub tym przypadku brak zaufania jest rzeczą oczywistą, bo mamy panią z zaburzoną osobowością (która sama sobie nie ufa!), która była prostytutką (a teraz dorabia do tego teorię, że niby nie, bo coś - pewnie mamy do czynienia ze sponsorowaną, cichodajką albo cyberprostytutką), która zdradzała poprzedniego faceta, także z obecnym. Gdyby miał do niej zaufanie, to byłby jej opisu co robila to raczej wchodza w gre tylko tzw kamerki nie prostytucja 30 Odpowiedź przez JaJakoJa 2020-10-03 12:35:14 Ostatnio edytowany przez JaJakoJa (2020-10-03 12:37:23) JaJakoJa Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-07-26 Posty: 532 Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić? acine napisał/a:z jej opisu co robila to raczej wchodza w gre tylko tzw kamerki nie prostytucjaCzyli cyberprostytucja. Z opisu mogłyby tez być masaże erotyczne, co też jest formą prostytucji. "Tolerancja represywna to uzasadnienie dominacji niewielkiej, świadomej swoich celów i dobrze zorganizowanej mniejszości nad rozbitym, upokorzonym, nie potrafiącym bronić własnego systemu wartości społeczeństwem".Ideolog Nowej Lewicy, niemiecki komunista Herbert Marcuse. 31 Odpowiedź przez Olinka 2020-10-03 12:53:22 Olinka Redaktor Naczelna Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-12 Posty: 45,376 Wiek: Ani dużo, ani mało, czyli w sam raz ;) Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić? JaJakoJa napisał/a:Raczej jest znakiem, że masz do czynienia z osobą myślącą. Na zaufanie trzeba stan na początku związku jest stanem nieokreślonym - ani ufam, ani nie ufam, dopóki nie dostanę powodów do jednego lub tym przypadku brak zaufania jest rzeczą oczywistą, bo mamy panią z zaburzoną osobowością (która sama sobie nie ufa!), która była prostytutką (a teraz dorabia do tego teorię, że niby nie, bo coś - pewnie mamy do czynienia ze sponsorowaną, cichodajką albo cyberprostytutką), która zdradzała poprzedniego faceta, także z obecnym. Gdyby miał do niej zaufanie, to byłby co to było, bo nikt o zdrowym rozsądku nie wchodzi w związek z kimś, komu już na starcie nie ufa. Jeśli jednak decyduje się, to robi to na własne ryzyko i z wszystkimi konsekwencjami posiadanej przez siebie wiedzy na temat przeszłości partnerki. Sytuacja wyglądałaby zupełnie inaczej, gdyby Autorka coś przed nim ukrywała, a potem prawda wyszła na jaw. Tutaj tak nie było, dlatego zazdrość jest JEGO problemem i to on musi sobie z nią poradzić bez obciążania własną podejrzliwością drugiej strony, zaś ewentualne pretensje może mieć do samego siebie, że zauroczył się w kimś, komu nie ufa. "Nie czyń samego siebie przedmiotem kompromisu, bo jesteś wszystkim, co masz." (Janis Joplin)[olinkowy status to już historia, z niezależnych ode mnie przyczyn technicznych właściwy zobaczysz dopiero w moim profilu ] 32 Odpowiedź przez JaJakoJa 2020-10-03 13:09:38 JaJakoJa Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-07-26 Posty: 532 Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić? Olinka napisał/a:Nieważne co to było, bo nikt o zdrowym rozsądku nie wchodzi w związek z kimś, komu już na starcie nie ufa. Jeśli jednak decyduje się, to robi to na własne ryzyko i z wszystkimi konsekwencjami posiadanej przez siebie wiedzy na temat przeszłości partnerki. Sytuacja wyglądałaby zupełnie inaczej, gdyby Autorka coś przed nim ukrywała, a potem prawda wyszła na jaw. Tutaj tak nie było, dlatego zazdrość jest JEGO problemem i to on musi sobie z nią poradzić bez obciążania własną podejrzliwością drugiej strony, zaś ewentualne pretensje może mieć do samego siebie, że zauroczył się w kimś, komu nie normalny nie powinien ufać osobie z borderline, już nawet abstrahując od przeszłości, która jest dodatkowym obciążeniem. I tak, nikt normalny nie wchodzi w związek z osobą z borderline, a w każdym razie nie w dłuższą relację. Na tym właśnie polega to zaburzenie osobowości, że z taką osobą nie da się zbudować normalnego związku. Co gorsza, jest to zaburzenie bardzo trudno poddające się terapii, a pierwszy etap terapii, pewnie wieloletni, to sprowadzenie borderline do mniej toksycznego zaburzenia, czyli do samego zaufania, to tu panuje dziwaczny pogląd czarno-białe: albo ufa, albo nie ufa. Nie ma stanu pośredniego. np. "jeszcze nie wiem czy ufam, czy nie ufam". Inna rzecz, że stuprocentowe zaufanie, nawet po 40 latach razem, jest czymś dziwacznym. "Tolerancja represywna to uzasadnienie dominacji niewielkiej, świadomej swoich celów i dobrze zorganizowanej mniejszości nad rozbitym, upokorzonym, nie potrafiącym bronić własnego systemu wartości społeczeństwem".Ideolog Nowej Lewicy, niemiecki komunista Herbert Marcuse. 33 Odpowiedź przez Olinka 2020-10-03 13:48:59 Olinka Redaktor Naczelna Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-12 Posty: 45,376 Wiek: Ani dużo, ani mało, czyli w sam raz ;) Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić? JaJakoJa napisał/a:Nikt normalny nie powinien ufać osobie z borderline, już nawet abstrahując od przeszłości, która jest dodatkowym obciążeniem. I tak, nikt normalny nie wchodzi w związek z osobą z borderline, a w każdym razie nie w dłuższą relację. Na tym właśnie polega to zaburzenie osobowości, że z taką osobą nie da się zbudować normalnego związku. Co gorsza, jest to zaburzenie bardzo trudno poddające się terapii, a pierwszy etap terapii, pewnie wieloletni, to sprowadzenie borderline do mniej toksycznego zaburzenia, czyli do samego zaufania, to tu panuje dziwaczny pogląd czarno-białe: albo ufa, albo nie ufa. Nie ma stanu pośredniego. np. "jeszcze nie wiem czy ufam, czy nie ufam". Inna rzecz, że stuprocentowe zaufanie, nawet po 40 latach razem, jest czymś pytanie czy on zdaje sobie sprawę, że ma do czynienia z osobą z borderline, a jeśli tak, to z czym to się wiąże. I z jednej strony to może mu wiele rzeczy wyjaśniać, z drugiej ponownie łączy się (lub nie - jeśli nie rozumie zagadnienia) ze świadomością podjętego ryzyka. Jeśli zaś chodzi o zaufanie, to wychodzę z założenia, że dopóki ktoś go nie zawiedzie, to mu z założenia ufam i nie zakładam, że powinnam być podejrzliwa. Natomiast pełna zgoda, że absolutna pewność co do drugiej osoby jest pewnego rodzaju naiwnością, na której można się mocno przejechać. Wbrew pozorom to nie jest jednak to samo. "Nie czyń samego siebie przedmiotem kompromisu, bo jesteś wszystkim, co masz." (Janis Joplin)[olinkowy status to już historia, z niezależnych ode mnie przyczyn technicznych właściwy zobaczysz dopiero w moim profilu ] 34 Odpowiedź przez FruhlingInParis 2020-10-05 08:51:08 FruhlingInParis Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-09-23 Posty: 8 Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić?Byłam striptizerką, pozowałam tez nago. Nic więcej. Były wiedział o tym. Obecny facet wie o moich zaburzeniach. Powiedziałam mu o bordeline, ale on jakby tego nie przyjmuje. Mówię mu ze muszę iść do psychologa, muszę mieć terapię i być pod kontrolą specjalisty. On mówi ze jestem normalną kobietą i myśli ze jemu się uda mnie naprawić, choć tłumacze ze tak się nie da i nie chcę go obciążać swoimi problemami. Ale on tego nie przyjmuje i twierdzi ze jestem normalna. Uważa ze to kwestia tego ze byłam źle traktowana a jeśli on mnie będzie dobrze traktował to ja tez będę się dobrze czuła i będzie wszystko dobrze. Ale nawet jeśli to przecież nie jest wstanie być ze mną 24 godziny na dobę żebym ja się dobrze czuła i stałe prowadzić mnie rękę. Muszę pod opieką specjalisty sama przystosować się do normalnego tak poza tym to widzę ze jest lepiej i ze nabiera do mnie zaufania. 35 Odpowiedź przez Misinx 2020-10-05 08:56:21 Misinx Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-10-24 Posty: 5,249 Wiek: 50 Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić? FruhlingInParis napisał/a:Byłam striptizerką, pozowałam tez nago. Nic więcej. Były wiedział o tym. Obecny facet wie o moich zaburzeniach. Powiedziałam mu o bordeline, ale on jakby tego nie przyjmuje. Mówię mu ze muszę iść do psychologa, muszę mieć terapię i być pod kontrolą specjalisty. On mówi ze jestem normalną kobietą i myśli ze jemu się uda mnie naprawić, choć tłumacze ze tak się nie da i nie chcę go obciążać swoimi problemami. Ale on tego nie przyjmuje i twierdzi ze jestem normalna. Uważa ze to kwestia tego ze byłam źle traktowana a jeśli on mnie będzie dobrze traktował to ja tez będę się dobrze czuła i będzie wszystko dobrze. Ale nawet jeśli to przecież nie jest wstanie być ze mną 24 godziny na dobę żebym ja się dobrze czuła i stałe prowadzić mnie rękę. Muszę pod opieką specjalisty sama przystosować się do normalnego tak poza tym to widzę ze jest lepiej i ze nabiera do mnie podejrzewałem, że chodzi o pracę striptizerki. Czy bierzesz jakieś leki ? Jesteś pod opieką psychiatry ? Jeśli Twój facet nie rozumie i nie przyjmuje do wiadomości tego co Ty mu mówisz, to może dobrze by było wspólnie iść właśnie do Twojego lekarza, który by mu wytłumaczył na czym polega sytuacja i że nie jest to fanaberia ? Wypieranie lub bagatelizowanie przez niego problemu do niczego dobrego nie doprowadzi i tu nawet "hektolitry" miłości i zaufania nie pomogą. Musi mieć świadomość problemu. Dla swojego i Twojego dobra. Zgniłe jajko (nie JAJKA) 36 Odpowiedź przez MagdaLena1111 2020-10-05 12:52:20 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2020-10-05 12:53:21) MagdaLena1111 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-07-23 Posty: 7,535 Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić? JaJakoJa napisał/a:Co do samego zaufania, to tu panuje dziwaczny pogląd czarno-białe: albo ufa, albo nie ufa. Nie ma stanu pośredniego. np. "jeszcze nie wiem czy ufam, czy nie ufam". Inna rzecz, że stuprocentowe zaufanie, nawet po 40 latach razem, jest czymś się wydaje, że to jednak jest sytuacja dość tylko podeszłabym do tego bardziej ogólnie, tzn. albo zakładam, że ludziom można ufać i naturalnym odruchem jest okazywanie szacunku i dopiero czyjeś negatywne działanie wobec mnie zmienia stosunek, ale do tej konkretnej osoby. Albo nie ufam ludziom generalnie, spodziewam się złego i zakładam, że na szacunek trzeba sobie zasłużyćW tym wątku jednak chodzi o coś innego. Ten brak zaufania jest jakby narzędziem do ustawienia relacji tak, jak facet sobie tego życzy. Powiedz mi, jak wg Ciebie wygląda samopoczucie autorki po serii pytań i oskarżeń, gdzie ona musi tłumaczyć się z urojonych win? Jak będzie wyglądała jej samoocena po iluś tego typu sytuacjach? Zaraz będzie przekonana, że on robi jej wielką łaskę, że w ogóle z nią jest, bo taki wspaniałomyślny. Kropla drąży skałę. 37 Odpowiedź przez CatLady 2020-10-05 14:07:25 CatLady Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-13 Posty: 4,814 Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić? Może się zdarzyć, że dana osoba nie wzbudza zaufania, bo coś tam o niej wiemy. W takiej sytuacji lepiej zrezygnować ze znajomości zamiast szantażować kogoś swoją zazdrością. Jak już wyżej pisałam: nie da się udowodnić niewinności, tylko winne można udowodnić. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Przez komplementy uczymy też drugą stronę, co lubimy i czego chcemy. Na przykład gdy powiemy komplement partnerowi: „Uwielbiam, jak mnie przytulasz rano”, on dostanie sygnał, że to robi dobrze i będzie o to dbał. Gdy nie mówimy nic, on nie wie, czy to, co robi, jest dobre, czy nam odpowiada. Możemy stracić coś fajnego.
Z moim chłopakiem jestem od 2 lat. Byliśmy bardzo szczęśliwi. Chociaż na początku go nie chciałam, on nie poddawał się. Jest i był dla mnie bardzo dobry. Można powiedzieć ideał. Myślałam, że żyję we śnie. Od pewnego czasu moje uczucia do niego się zmieniają... Opiszę Wam jak to wygląda: Zaręczyliśmy się 2 miesiące temu. Zawsze było tak, że im powodziło się finansowo dość dobrze. Rodzice się rozwiedli, więc ojciec płaci alimenty i spłaca mamie dom, do tego jego mama jest współwłaścicielką sklepu. Od pewnego czasu mają problemy finansowe, tzn. według nich...jeżeli 3 tyś. miesięcznie na 2 osoby, w prywatnym mieszkaniu to taka bieda... Dodam, że te ich problemy, są wynikiem jej głupoty, i mówiłam im, że tak to się skończy, ale mniejsza... Jego mama zrobiła się nie do zniesienia... Ciągle mi narzeka, że nie ma pieniędzy. Innego tematu u niej wręcz nie ma... Jak mówiłam, że na papierosach można zaoszczędzić (5 paczek na ich dwoje idzie dziennie), to ona stwierdziła, że ma stresujące życie i nie może. 2 razy w miesiącu fryzjer, paznokcie...Do tego ciągle narzeka jak to ona ciężko pracuje i że ma dość. U mnie w domu zawsze było, ciężko, więc musiałam radzic sobie sama, miałam odłożone 6 tysięcy. Mam stałą pracę i się uczę. Myślę nawet nad kredytem na mieszkanie. Skończyło się na tym, że oddałam im te 6 tyś, bo tak narzekali. Pierwsza sytuacja ona płakała, że nie ma na jedzenie, to wyciągnęłam 2 stówy. Na drugi dzień ona wraca z siatami mięsa i z paznokci... Drugi raz dałam na zimowe opony. Też wyszła dziwna sytuacja bo kupili je po miesiącu od tego jak dałam bo nie mieli pieniędzy... to było tysiąc złotych. Reszta poszła na "złotą inwestycję", po której mieli mieć pieniądze, później okazało się, że pieniądze popłynęły, jak mi to tłumaczył mój chłopak, bo się pokłóciłam z nim i on nie wiedział co robi taki był załamany. Jak powiedziałam o zamiarach mieszkania, to ona od razu zaczęła mówić, no to BĘDZIECIE mieć ładnie, będę do WAS przychodzić... On ma alimenty, więc te zaręczyny nic nie zmieniają, ma 20 lat a musi się uczyć d 24 roku i wcześniej nie ma mowy o ślubie... do tego jakie nasze? to że z nim jestem, nie znaczy że wszystko ma być wspólne. Do tego jak kupie sobie ładne kolczyki, czy coś w tym stylu ona będzie tak długo męczyć jakie ładne itd, żeby w końcu je dostać... Już sama nie wiem może jestem dziwna, bo dużo mi pomogła, ale przez te jej zachowania poprostu nie mogę jej znieść... Wpływa to też na mój związek...:/ Do tego ta rodzina strasznie stara się mnie usidlić... Jak się pokłócimy to ona dzowni, że on taki smutny, płacze itd. A ja dostaje szału... Jak nie przychodzę do nich 2 dni pod rząd to dzwoni i pyta czemu mnie nie ma... Ja wiem, że ona chce dobrze dla syna bo on bardzo we mnie zakochany, ale bez przesady...bo sprawia że efekt jest odwrotny... Do tego zachowanie mojego faceta nie jest normalne... Ja wieem, że on mnie niewyobrażalnie kocha, ale nie wiem czy jest normalne, że on nigdy się na mnie nie denerwuje... a nerwowy jest bardzo... Jak z nim się pokłoce to on na drugi dzień np. mowi ze cos sie stalo i wpedza mnie w poczucie winy... twierdzi, ze to nie jest celowe, ale jakos za kazdym razem historia sie powtarza... Nie jest zazdrosny, co jest plusem, ale jak cos mowie to on "przeciez wiem ze nigdy mnie nie zostawisz"... Ciężko to opisać, bo pewnie będziecie myślały, że jestem kretynką bo mam fajnego faceta, ale jego zachownaia nie są normalne, jakby miał coś w stylu obsjesji...:/ Nie moge powiedziec ze go nie kocham, ale czuje sie taka osaczona nimi, ciagle mi powtarzaja "przeciez jestesmy rodzina", a tak nie jest... ja mam 21 lat i jeszcze CZAS! Jak sobie mysle np. o slubie to boje sie ze nie wytzymam jego matki... Nie wiem juz sama czy chce z nim byc a porozmawiac sie z nim nie da, bo on ciagle mowi tylko jak bardzo mnie kocha i ze jestem jego zyciem... Nie raz mu mowilam zeby przerwe zrobic itd, ale niestety tu nie ma z kim rozmawiac... a jak w takich sytuacjach zaczyna mi milosc wyznawac to nie powiem co mnie trafia... Myślałam nawet ostatnio by to zakończyć, ale poważnie boję się, że on coś sobie zrobi... a jego mama mnie chyba zje telefonam.... Co robić Pomoże ktoś? Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-02-19 23:05 przez tymbarkuj. oni cie wykorzystuja...W szczególności ona! Litość nigdy nie jest dobra. Co będzie jak coś w Tobie pęknie po ślubie? Nikt więcej? Mogę obiektywnie stwierdzić, że wydajesz się mądrą i pewną swego osobą, a jednak nie pasuje tu fakt, że popełniasz takie głupoty. Jasno opisujesz sytuację, czytałaś co napisałaś? Powinnyście to dziewczyny częściej robić. Jak przeczytasz, to czarno na białym jest jak byk, co jest nie halo. To coś nawet można nazwać po imieniu, ale nie zamierzam. Dojdź wreszcie do tego, bo cię zwyczajnie szkoda. Gdybym znalazła sobie na tyle siły i odwagi... Jesteś bardzo odpowiedzialną i dojrzałą a zarazem dobrą dziewczyną, Twój chłopak i jego mama widzą to i za wszelką cenę będą chcieli Cię utrzymać przy sobie... Ciężka sprawa kochana, z tego co mówisz jednak, widać że oni mają zupełnie inne podejście do zycia - to często wynosi się z domu, dlatego jeśli jego mama taka jest to i Twój chłopak tego w sobie nie zmieni. Z jednej strony człowiek łatwo przyzwyczaja siędo "luksusu", być może dlatego teraz jego rodzina tak ciężko radzi sobie z tym spadkiem dobrobytu, ale bez przesady, pieniądz trzeba szanować ilekolwiek by go nie było Jeżeli jego mama nie umie zrezygnować z NICZEGO nawet w obliczu tej 'biedy', która w jej mniemaniu na nich spadła, a Twój chłopak również nic z tym nie robi, to nie jest najlepszy sygnał. Szczerze powiedziawszy to też mam skłonność do myslenia o innych a nie o sobie i czuję sięponiekąd odpowiedzialna za bliskie mi osoby, ale wiesz co? Pomału zdaję sobie sprawę, że niestety czasem trzeba myślec o sobie, szczególnie gdy jest się w młodym wieku - i od obecnych decyzji zależeć może całe nasze życie. Tutaj przyszłośc nie maluje się w zbyt pozytywnych barwach, raczej to Ty będziesz tą odpowiedzialną i zaradną stroną w związku, a Twój chłopak nie będzie widział w tym nic złego, bo przecież tak się kochacie, a miłość zniesie wszystko, nawet trud i znój. Wiem, że ciężka to decyzja, ale radziłabym Ci jednak pomału dystansować się, tudzież spuścić chłopakowi na głowę kubeł zimnej wody Pozdrawiam i życzę szczęścia, gdyż widzę że naprawdę na nie zasługujesz ;* Jeśli chodzi o mojego chłopaka to powiem dobitnie, że on np. chodzi w dziurawych majtkach, bo ona musi mieć perfumę. Z tym, że napominałam mu parę razy, co mnie denerwuje, ale to jego mama, z ojcem się kłóci to jak mam go na nią buntować? On też dużo mi pomaga, czasem ponad siły, ale te dwie rzeczy strasznie ciężko mi ostatnio znieść. A z kolei mam takie dziwne uczucia, że jak go zostawię to jakbym była niewdzięczna, bo pomagał mi jak mnie z dowmu wyrzucili, jak ojciec mnie bił... tego typu sprawy, więc ważniejsze niż pieniądze... Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-02-19 23:25 przez tymbarkuj. Sorki, ale ty chyba nie jesteś normalna! Przecież ty ich normalnie utrzymujesz, a to są zwykłe darmozjady. On na pewno cię nie kocha tylko jest mu z tobą wygodnie! I jego matce też! Maminsynek bez ambicji! Dziewczyno przejrzyj na oczy!!! Ja mam jedno zasadnicze pytanie: czy jak się kogoś bardzo kocha to się robi od niego przerwy? Wybacz, że pytam, ale to jest dla mnie conajmniej dziwne... Chłopak Cie kocha - nie widzi zycia poza Tobą, dlatego Cie nie słucha i ma obsesje. A matka przyzwyczajona do luksusu i dlatego wyciaga od Ciebie pieniądze. Ja bym na Twoim miejscu mimo wszystko zrobiła od nich przerwę albo odciagneła syna od matki i dała jasno do zrozumienia, że jeszcze nie czas na ślub, ze potrzebujesz troche luzu bo jesteś młoda itp. Musisz sama coś z tym zrobic, bo samo się tu nic nie naprawi a Ty pewnego dnia mozesz juz miec po prostu dosyc i moze nie byc ciekawie... z jednej strony dobrze , ze im pomoglas ale bez przesady wszystko ma swoje granice .. mnie osobiscie cos by trafialo gdybym widziala u niej piekne pazurki ,fryzjera a uzalalaby sie , ze nie ma pieniedzy ... a druga sprawa , nie bedziesz zyla z nia tylko z jej synem .. Rozumiem. A jak długo jesteście razem? Być może nie doczytałam To wcale nie działa dobrze na związek, gdy traktujecie się (a może raczej on Ciebie) jak stare dobre małżeństwo, które trwać będzie wiecznie. Zrozum, że może zupełnie nieświadomie, ale oni budują u Ciebie coraz większy psychologiczny balast... To miło, że chłopak jest Ciebie pewien, ale sama mówisz, że często swoim zachowaniem wzbudza w Tobie poczucie winy. I wiesz co Cię gnębi, ale jednocześnie stłumiasz w sobie swoje mysli, zeby nie czuć się egoistką. Ale uwierz mi, że do egoizmu naprawdę Ci daleko, a trzeba jednak czasem myśleć o sobie. Powiem tak, im dłużej będzie to trwało, tym stan ten będzie się pogłębiał. Wiem, że boisz się o swojego chłopaka i po prostu boisz się go zostawic, ale... Przeciez nie może ten fakt być fundamentem związku! Taki związek nie ma szans, bo w końcu pękniesz. Jeżeli wiesz, że Cię to przerasta, musisz to skończyć, oczywiście jak najdelikatniej. Jak powiedział mi kiedyś mój były, z którym byłam niemal 5 lat - najgorsze co można komuś zrobić to być z nim litości. Moja sytuacja była zupełnie inna, ale uczucie chłopaka było podobne do Twojego i podobnie zaczęło mnie męczyć. Wiesz co zrobiłam? Stwierdziłam, że jedyną metodą która go nie zrani, będzie doprowadzenie do stanu, w którym to on przestanie chcieć być ze mną... Oczywiście nie zrobiłam nic co by go dobitnie zraniło, ale po prostu zaczęłam się dystansować, stałam się oschła i inna niż kiedyś... W końcu dopięłam swego, choć trwało to kilka miesięcy. Mój były powiedział mi jednak, że te kilka miesięcy zraniło go bardziej niż zraniłoby jedno ostre cięcie. Czy to prawda to nie wiem, moim zdaniem to była jedyna metoda, by on nie cierpiał za mocno i pogodził się z rozstaniem, bo żadne delikatne sygnały z mojej strony i prośby o przerwy nie działały... Niemniej Ty chyba podjęłaś już decyzję, więc teraz pora tylko zebrać w sobie odwagę. Działaj! Właśnie problem w tym, że czasem się czuję jakbym była i z nim i z jego matką. Ona we wszystko się wtrąca. On mnie na pewno kocha i nie raz dużo narażał dla mnie, tylko, że może to głupie, ale czasem wolałabym by się nawet za coś obraził, bym mogła się postarać a tak czuję się właśnie jak w starym małżeństwie... Cieżko mi to tak opisać wszystko milka1192 kogoś kochać to jedno a być przytłoczonym codziennośią, jego zachowaniem i jego matki to drugie... Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-02-19 23:59 przez tymbarkuj. może i racja... ja też mam problem z teściowa, jest wyjątkowo pewna siebie, taka strasznie cwana :/ i za każdym razem przy okazji rozmowy z chłopakiem podważa mój autorytet i robi ze mnie debila :/ milka1192 mi może nie dowala, wręcz odwrotnie, ale za to na siłe niekiedy wykorzystuje i stara mi się wciskać swoją rodzinę za wszkelką cenę... I do tego też mnie denerwuje bo na każdym kroku podkreśla "przyszła teściowa"... a że pracuje w tym sklepie to poszła taka fama, że wszyscy znajomi się pytać zaczeli kiedy my ten ślub bierzemy... Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum. Ale też w nikim nie miałam oparcia. Mąż nigdy się za mną nie opomniał, Nic mu nie pasowało. Nigdy. A ja głupia myślałam, że zrobię dobrze, pozostając w rodzinnym domu. Dzieci dorosły. Teraz mam w nich oparcie. Dają mi siłę. Ale ból pozostał. Nikt nigdy nie zrobił niczego dla mnie. Nie powiemy ci, kogo powinnaś poślubić, ale kogo nie powinnaś - już tak. Przede wszystkim, kogoś toksycznego, kto cię nie kocha i nie szanuje. A konkretnie? Kogoś, kto przejawia te 10 zachowań. Są one bowiem poważnym znakiem ostrzegawczym oraz zapowiedzią trudnej, i nie do końca wartej wysiłku, relacji. Wyobraź sobie bycie żoną faceta, który nie docenia niczego w życiu i widzi cię tylko jako jego żonę i nikogo więcej! Tak, twoje życie byłoby piekłem. Jeśli twój partner ma te 10 nawyków i przyzwyczajeń, lepiej trzymaj się od niego z daleka. Wszechwiedza i nieomylność Jeśli konsekwentnie uważa, że każda jego decyzja, każdy ruch i wszystko, co powiedział, zawsze jest słuszne - wkrótce zmusi cię do zmian. Facet, który uważa, że zawsze ma rację, nigdy nie zrozumie swoich błędów. Powinnaś sprawdzić, czy poprawi swoje błędy dla waszego dobra, jeśli nie, to nie jest wart wysiłku. Łamanie zasad Każdy związek ma pewne podstawowe zasady, a jeśli facet ciągle je łamie, oznacza to, że nie ma dla ciebie szacunku (lub dla tego związku). Uzależnienie Nieważne, jak bardzo go kochasz, lub jak bardzo on kocha ciebie. Potrzebujesz trochę osobistej przestrzeni, abyś mogła prawidłowo funkcjonować i wykonywać codzienne obowiązki. Kiedy mężczyźni są od nas uzależnieni, oznacza to, że mają problemy z zaufaniem. Bycie przylepą w dorosłym życiu nie jest ani normalne, ani dobre. Bycie na drugim miejscu Relacja polega przede wszystkim na dawaniu i otrzymywaniu. Jeśli jesteś jedyną osobą, która wkłada wysiłek w związek, a on nie robi niczego, twoje życie będzie nędzne. Nie ma sensu rozwijać tego związku. Prędzej czy później będziesz bowiem żałowała swojej decyzji o poślubieniu go. Wymówki i usprawiedliwienia Wymówka jest najlepszym sposobem na powiedzenie "mam coś ważniejszego do zrobienia i nie masz dla mnie znaczenia". Jeśli często słyszysz usprawiedliwienia i wymówki, a jego opowieści nie mają sensu, powinnaś przestać marnować na niego czas. Znęcanie i zniewaga Miłość nie ma nic wspólnego z przemocą, bez względu na to, czy jest to przemoc fizyczna czy też emocjonalna. Trzymaj się z daleka od faceta, który jest porywczy i znieważa cię. Związek z mężczyzną, który nie może kontrolować swojego gniewu może być największym błędem w twoim życiu. Niedojrzałość w kontaktach Jeśli jest niedojrzały, odcina się od ludzi po małej kłótni. Traktuje relacje z ludźmi powierzchownie i ciągle urywa z nimi kontakt. Niecierpliwość nie jest dobrą cechą u mężczyzn. Pozostawianie otwartego konfliktu Kłótnie w związkach są zdrowe, oczywiście nie zawsze, ale jeśli nigdy się nie kończą, nie wróży to niczego dobrego. Relacje są pełne kompromisów, jeśli on nie słucha twojego punktu widzenia i podejmuje własne decyzje, pokazuje, że cię słucha, ale nie rozumie tego, co mówisz, na pewno nie jest warty twojego czasu. Brak więzi rodzinnych Są różne sytuacje rodzinne i nie każdy utrzymuje ciepłych i bliski relacji. Pamiętaj jednak, że warto zwrócić uwagę na to, czy mężczyzna lubi swoją rodzinę, czuję z nią więź. Jeśli nie, czasem może to wpływać na rodzinę założoną przez was. Kłamstwa Małe kłamstewka są czasem niegroźne i nie muszą być dla was złe, ale kłamstwa, które mają wpływ na związek, mogą mu szkodzić. To wiąże się z wzajemną ufnością. Jeśli to będzie się powtarzało, kłamstwo będzie szkodziło waszej relacji i zniszczy ją, jak kornik stopniowo uszkadzający drewno. Zobacz także: Te trzy znaki zodiaku potrafią wybaczać - mają (zbyt) miękkie serce Pięć brutalnych prawd o kochaniu faceta spod znaku Byka Astrologiczna teoria siedmiu związków - sprawdź, jaką relację tworzycie! 5uGr. 472 161 117 153 105 16 461 223 29